piątek, 12 września 2014

Bransoleta Eloen

Kochani,
Pogoda dziś mnie rozpieszczała, było słonecznie, dużo złotego słońca..
tak złotego jak moja nowa bransoleta, która jest ukoronowaniem odchodzącego powoli lata.
Tegoroczne lato było wspaniałe, pełne uśmiechu, błogiego lenistwa, odkrywania nowych zakątków... było po prostu ZŁOCISTE :D
Dlatego też postanowiłam obszyć centralny element koralikami, połączyć sutasz z beadingiem, urozmaicić pracę, nadać jej iskier.
Ten złoty sznurek jest tak toporny, że połamałam na nim dwie igły i podziurawiłam palce, ale czego się nie robi dla takiego efektu końcowego? ;-)
[ szklane rivoli, fire polish, toho ]


Powspominam sobie jeszcze jak to było miesiąc temu, w te upalne, wakacyjne dni..

2 komentarze: